Walentynowa Sowa


Kolejna ze starszych prac.


Sówka wykonana z filcu i wypełniona ścinkami materiału. Motyw maskotki na tytułową okazje.

 

 Osobiście jestem z niej zadowolony zwłaszcza, że była to pierwsza maskotka jaką uszyłem😸

Komentarze

  1. Nie wierzę, żeby to była pierwsza maskotka. No nie wierzę. Przepraszam, ale jest za ładna. Moja rąbnięta artystyczna natura z dwiema lewymi rękami się na to nie zgadza. Nie.
    A tak na serio, to jest przesłodka. Tylko te oczy różnej wielkości mnie biją. Jestem trochę zafiksowana na punkcie symetrii. Choć ogólnie - zazdroszczę zdolności jak cholera.
    Pozdrawiam cieplutko!
    (I z zazdrością.)

    OdpowiedzUsuń
  2. różne rozmiary oczu wg mnie
    dają naprawdę czadowy efekt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Różne rozmiary oczu świadczy o tym, że sowa z miłości przeżywa zawrót głowy. 😊

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz