Hej kochani tu Sady i nim przejdę do nowej maskotki, proszę PRZECZYTAJCIE!
Zwłaszcza Ci, co tylko oglądają obrazki xD. Może Was zaskoczę, zwłaszcza nowych obserwatorów NASZEGO bloga. Tak naszego, bo jest nas dwoje. Pracowania Kotołaka w głównej mierze należy do mojego męża, a ja się przyłączyłam :). Jednak widzę, że w komentarzach pod dziełami Nabuzaela ciągle zwracacie się do mnie. Pewnie, dlatego że ja Was zwykle odwiedzam (oj nie każcie mojemu mężowi czytać blogów kosmetycznych ;), chyba rozumiecie, czemu ja to robię).
Ostatnia figurka była zrobiona właśnie przez niego. Ja bym w życiu tak cudownego maleństwa nie dała rady wyrzeźbić :D.
Kim jesteśmy, poczytacie w zakładce <o nas>, przedstawiamy się na początku postu, ale także możecie w tagach znaleźć podział naszych dzieł <Sady - czyli ja> a tu <Nabuzael - mój mąż>. Dziękuję za uwagę, znudzeni mogą przejrzeć obrazki xD
Dziś przychodzę do Was z moją fobią, którą stopniowo leczę. Mimo iż już nie uciekam z krzykiem na widok małego pająka w łazience (ba przygotowując swoje wesele, musiałam wymiatać ich tysiące x.x) to szyjąc tę maskotkę parę razy miałam ochotę nią rzucić. Pajączka nazwałam Brzydal, ale kiedy go skończyłam, stwierdziłam, że jest śliczny i może ze mną zamieszkać :D.
Pająk czasem ucieka i grasuje po parku, trzeba uważać ^^
To zdjęcie ucieszy wszystkich z arachnofobią :D Przyznajcie się, kto ma?
Zwłaszcza Ci, co tylko oglądają obrazki xD. Może Was zaskoczę, zwłaszcza nowych obserwatorów NASZEGO bloga. Tak naszego, bo jest nas dwoje. Pracowania Kotołaka w głównej mierze należy do mojego męża, a ja się przyłączyłam :). Jednak widzę, że w komentarzach pod dziełami Nabuzaela ciągle zwracacie się do mnie. Pewnie, dlatego że ja Was zwykle odwiedzam (oj nie każcie mojemu mężowi czytać blogów kosmetycznych ;), chyba rozumiecie, czemu ja to robię).
Ostatnia figurka była zrobiona właśnie przez niego. Ja bym w życiu tak cudownego maleństwa nie dała rady wyrzeźbić :D.
Kim jesteśmy, poczytacie w zakładce <o nas>, przedstawiamy się na początku postu, ale także możecie w tagach znaleźć podział naszych dzieł <Sady - czyli ja> a tu <Nabuzael - mój mąż>. Dziękuję za uwagę, znudzeni mogą przejrzeć obrazki xD
Dziś przychodzę do Was z moją fobią, którą stopniowo leczę. Mimo iż już nie uciekam z krzykiem na widok małego pająka w łazience (ba przygotowując swoje wesele, musiałam wymiatać ich tysiące x.x) to szyjąc tę maskotkę parę razy miałam ochotę nią rzucić. Pajączka nazwałam Brzydal, ale kiedy go skończyłam, stwierdziłam, że jest śliczny i może ze mną zamieszkać :D.
Pająk czasem ucieka i grasuje po parku, trzeba uważać ^^
To zdjęcie ucieszy wszystkich z arachnofobią :D Przyznajcie się, kto ma?
Skąd w ogóle u mnie pomysł na uszycie pająka? Koniecznie chciałam się do takiego przytulić? Chyba nie :D Kolejne wyzwanie zabawy Polszczyzna i Rękodzieło miało temat babie lato. To jedyna maskotka, która przyszła mi na myśl. Bez tych stworzonek babiego lata by nie było ;)
Boję się pająków, więc mam dreszcze patrząc na tę maskotkę. Chodź wyszła świetnie. 😊
OdpowiedzUsuńMaskotka świetna, ale nie lubię pająków...
OdpowiedzUsuńMoc pozdrowionek posyłam.
Też nie przepadam za pająkami, ale trzeba przyznać, że ten ma w sobie coś uroczego.
OdpowiedzUsuńŚwietny pajączek!!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja tam nic do pająków nie mam, do tego zwłaszcza, jest świetny! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię pająków, ale maskotka jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńMaskotka wyszła super! :)
OdpowiedzUsuńPająków się nigdy nie bałam (tych naszych, krajowych - zagraniczne kosmate bestie i mnie przerażają). Gdy koledzy w podstawówce straszyli nimi mnie i koleżanki, to ja znajdywałam większe i wrzucałam im za kołnierz. ;)
Mam za to koleżankę, która wysiadła z jadącego auta będąc kierowcą, bo pająk na deskę rozdzielczą jej wlazł. xD Na szczęście na polnej drodze i nikt nie ucierpiał. Pająk też nie. ;)
Też nie przepadam za pająkami, ale Twój jest uroczy i wcale nie straszny ;D
OdpowiedzUsuńArachnofobii na szczęście nie mam, ale nie lubię pająków ( szczególnie tych dużych;) to tego pająka bym przytuliła;)
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy to sama czekałam na Tekle, bo ta maskotka z tą postacią z bajki mi się skojarzyła:)
I zapomniałam:) dziękuje za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
UsuńPrześliczny pająk. Super wykonanie.
OdpowiedzUsuń.. przyszłam z rewizytą i jestem zachwycona! ..tworzycie kapitalne rzeczy, są naprawdę fajne!
OdpowiedzUsuń..super pomysł na blog, bardzo oryginalnie! ;)
..kiedyś bałam sie pająków i jeszcze nadal jak widzę duże pająki to się wzdrygam ;)
Twój pająk, choć jest duży, jest sympatyczny i taki milutki :)
- pozdrawiam serdecznie :)
Wiesz, a nie rozumiem... Wy się nawet podpisujecie i w pierwszym zdaniu posta zazwyczaj piszecie, czyj jest post... :D
OdpowiedzUsuńJa mam, więc mnie cieszy to zdjęcie. Małe pajączki jeszcze, jak cię mogę, ale te średnie i duże... Przy twoim, gdyby był żywy, jak nic miałabym zawał!
Kobieto, ja bym do tej stodoły chyba nawet nie weszła, więc gdzie ty tam masz arachnofobię :D Ja budzę w nocy cały dom, bo mam pająka w pokoju :D
Fajna maskotka, inna niż wszystkie:)
OdpowiedzUsuńW sumie to się nie boję pająków tylko ich brzydzę;) Ale tylko tych tłustych i owłosionych. Reszta luz, mogą być w pobliżu;))
Okropnie brzydze sie pająków
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pająków i nie ufam im;)) Ostatecznie taki "pluszak" może być . ;))
OdpowiedzUsuńNie chciałabym dostać takiego pluszaka :D
OdpowiedzUsuńŁadny pająk ❤
OdpowiedzUsuńLubię pająki. Kiedyś moi synowie hodowali krzyżaka we wnęce okiennej. Nazwali go Stefan, karmili go upolowanymi przez siebie muchami. Stefan rósł i piękniał. To był najlepiej odżywiony pająk w mieście. Odwdzięczał się snując sieci na komary :-)
OdpowiedzUsuńTen pająk też jest fajny, dobrze mu z oczu patrzy :)
Pająki są obrzydliwe i nie lubię ich, chociaż moja prababcia uważała, że w każdym domu powinien być pająk, bo zjadał muchy i komary :)). Twój pająk ma śliczny tyłeczek, a raczej odwłok :)))) Piękna maskotka i przyznaje - brzydal jest śliczny :))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńALe Brzydal ma świetny odwłok :P czemu Mąż ma nie czytać kosmetycznych blogów? Może wpadnie na jakiś super extra olejek na drugą młodośc :D ps. większość ludzi ogląda obrazki : P
OdpowiedzUsuńO to wspaniale, że razem z mężem tworzycie pracownie Kotolaka i takie niepowtarzalne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś fobię na pająki, ale jakos zauwazyłam, że z wiekiem jakoś mi przechodzi.
Uroczy ten pająk ;)
Pająk wyszedł świetnie! Sama nie mam arachnofobii, ale wśród moich znajomych są osoby, które bardzo boją się pająków. Choć nie wiem czy znalazłby się chętny na tulaski z takim pluszakiem ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam arachnofobii i przygarnęłabym takie maleństwo, ale niestety całe wolne miejsce mam zawalone lalkami, ksiażkami i płytami od simsów XD
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że było na odwrót. Że to ty rozpoczęłaś blogową przygodę a mąż się przyłączył :D Ja bym bardzo chciała pisać posty z ukochanym, niestety, mój Rafał za tym nie przepada. Przypuszczam nawet, że nie wiedziałby co to tumblr, pinterest lub html :) Ważne, że kibicuje mi w pracy :D Świetna maskotka! Ja akurat nie lubię pająków, ale nie przeszkadzają mi dopóki na mnie nie wejdą. Dużo bardziej boję się myszy i zdechłych zwierząt.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Słodziaczek z tego pajączka :) Fajnie, że oboje macie pasje i razem blogujecie.
OdpowiedzUsuńStrach się bać... Cudo !!!
OdpowiedzUsuńJak nie lubię pająków to ten jest uroczy :D Świetna maskotka :D W życiu nie powiedziałabym, że Pracownię Kotołaka założył Twój mąż :) Fajnie, że macie wspólną pasję i razem prowadzicie bloga :) To słodkie <3
OdpowiedzUsuńten pajączek jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńA ja do pająków nic nie mam, za to strasznie brzydzę się żab, brrr.
OdpowiedzUsuńTwój pająk jest bardzo uroczy i sympatyczny :)
Ojej, nie przepadam za pająkami. Ale ten Twój jest naprawdę sympatyczny.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Roksanko.
No urocza maskotka!
OdpowiedzUsuńTaki mógłby też ze mną zamieszkać ;-)
Pozdrawiam serdecznie 😃
Od wielu lat uprawiam ogród więc do pająków powinnam się już przyzwyczaić a jednak nie udało mi się to. Na widok pająka dostaję dreszczy i nic na to nie poradzę.
OdpowiedzUsuńTwój Brzydal Roksanko zapewne jest uroczy ale do mnie jakoś nie przemawia :)))
Umiejętności jednak wciąż podziwiam. Uściski!
To chyba jedyny pająk którego bym się nie bała! ;) Super
OdpowiedzUsuńMaskotka bardzo fajna, ale przytulać ją za bardzo bym nie chciała, :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to nadal nie jest lekarstwo :D
OdpowiedzUsuńWykonanie świetne, wręcz uroczy jest, ale niestety z pająkami mi nie po drodze...
OdpowiedzUsuńPodziwiam pomysłowość. Takiego stworka jeszcze nie widziałam i jeszcze można do niego się przytulić . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńświetnie wykonany, fajowe oczyska, a ta kształtna pupka :D
OdpowiedzUsuńPiękny pająk :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najbardziej podoba mi się on leżący na plecach xD Jejku ja się nawet tego pluszaka boję, mam tak zaawansowaną fobię! xD
OdpowiedzUsuńpająków się nie boję i uważam, że to fascynujące stworzenia, a Twój jest na swój własny sposób niesamowity - aż się chce go przytulić, wygląda na bardzo mięciutkiego i sympatycznego gościa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przerażały mnie pająki.
OdpowiedzUsuńInaczej jest z kurami, gołębiami i kogutami, brrr
Brzydzę się , że nie masz pojęcia jak potężnie
W tym roku doszły mewy, te z nad morza co bezczelnie wyjadają ze śmietników i wyglądają jak zmutowane, latające potwory
Tego pająka, którego wykonaliście, mogła bym tulić i tuluć
Ale cudowny! Jestem zakochana w tym pluszaku <3
OdpowiedzUsuńTak sobie teraz zdałam sprawę, że pająki mają dupki w stylu Kim Kardashian! Ten jest bardzo uroczy, ale mimo tego, że pająki mają sympatyczne buźki, nie jestem w stanie ich pokochać. Jakoś za dużo tych nóg, za szybko jakoś to to biega.
OdpowiedzUsuńWcale nie jest Brzydal :) jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńHehe wygląda dosyć strasznie:D Nienawidzę robali blee :**
OdpowiedzUsuńJak to powie młody CZŁOWIEK PAJĄK RZĄDZI. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie - mega talent :)
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK”
super blog ! <3 rownież zapraszam Cię do mnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię pająków, ale Twój jest bardzo sympatyczny :)
OdpowiedzUsuńRównież jak Magna nie lubię pająków, ale takiego pajączka w ostateczności bym polubila haha;)
OdpowiedzUsuńMam taką arachnofobie, że włącza mi się nawet, gdy patrzę na tą maskotkę :D, chociaż muszę przyznać, że jest cudowna i pięknie wykonana, to nie wiem, czy akurat ją chciałabym mieć u siebie w pokoju. :D
OdpowiedzUsuńA co do pisania, to cóż kwestia chyba przyzwyczajenia, że zwracamy się do Ciebie. Ja wiedziałam, że wspólnie tworzycie, ale mimo to na pewno nie raz zwracałam się do Twojej osoby. Mimo wszystko już sobie zakodowałam w głowie i mam nadzieję, że się nie powtórzy. Tak czy siak pozdrawiam Was oboje i życzę miłego dnia :)
Nie no ten pająk jest super :)
OdpowiedzUsuńZ tym przeogromnym pająkiem to bym nawet mogła spać😄❤️
OdpowiedzUsuńPajączek jest prześliczny, bardzo, bardzo autentyczny. Za prawdziwymi nie przepadam, ale takiego pluszaka, mogę przytulić :D!!!
OdpowiedzUsuńUroczy <3
OdpowiedzUsuńDla mnie super:)! Zadbałaś o każdy szczegół:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę pająków :D
OdpowiedzUsuńAle maskotka fajna
haha jest świetny :D!
OdpowiedzUsuńHa ha !!! Śmieszny ten pająk !!! Nie mam arachnofobii. Zupełnie się nie boję tych stworzeń, ale mój syn kiedyś miał - jak był mały. To było straszne, bo bał się panicznie pająków i uciekał na ich widok i krzyczał, jakby to były jakieś potwory. Trzeba było Go przytulić i sprawić, by pająk nie był w zasięgu Jego wzroku. Teraz syn jest dorosły i nie wiem czy nadal się boi.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ♥
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo oryginalny. A pająk do góry brzuchem ( czy tam odnóżami) wygląda śmiesznie.
OdpowiedzUsuńCześć! Mam nadzieję, że ja nigdy nie napisałam takiej gafy, że odniosłam się w komentarzu tylko i wyłącznie do Ciebie, bo z tyłu głowy zawsze mam, że jesteście tutaj we dwójkę, co łatwo da się wywnioskować, wchodząc tutaj i przykro mi, że i tak, mimo to, musiała pojawić się notka na początku wpisu. (oby było jak najmniej takich pomyłek!!) W każdym razie! Chociaż do pająków nic nie mam, to również i ja odmówiłabym raczej przytulenia się do takiej maskotki. Co nie oznacza, że Brzydal nie jest piękny! Jest bardzo dopracowany! Pozdrawiam cieplutko i przesyłam uściski na weekend :)
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńPająk maskotka Ci się niezwykle udał, ale nie pająkom mówię nie. Nie boję się ich chorobliwie, ale lepiej niech się trzymają ode mnie z daleka.
OdpowiedzUsuńMega 💋
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kiedyś panicznie bałam się pająków, ale ostatnio jakby coraz mniej. A ten tutaj wygląda całkiem przytulaśnie :)
OdpowiedzUsuńCo za wspaniały pająk:)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoją fobię. Ja się panicznie boję węża. Może powinnam pomyśleć o takim pluszowym, do oswajania? :D
OdpowiedzUsuńŚwietny ten pająk w szczególności podobają mi się jego zębiska.
OdpowiedzUsuńA juz myślałam, że napiszesz jest nas dwoje ja i mój wspaniały kot:) Piękne dzieło, jestem pełna podziwu:)
OdpowiedzUsuńPracownia Kotołaka - to jest Was TROJE!!!
OdpowiedzUsuńświetny wielonogi!!! Słodziak i już!!!
aaaaaaaaaaaaaaaaa pająk!!!!! Uciekam daleko daleko... aaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńNo nie, nie jest tak źle, bo Wasz pajączek jest bardzo przyjazny i tak ciepło mu z oczek wygląda.
Pokazałam go mojej siostrzenicy, serducha w oczach od razu się pojawiły :-D Nie wiem co z nią jest nie tak, że tylko takie różne robale ją rajcują :-D
OdpowiedzUsuńjaki świetny :D o ile nie przepadam za żywymi pająkami, to maskotkowe lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pająków, ale ta Twoja maskotka jest pocieszna. :)
OdpowiedzUsuń