Zaczęliśmy kwiecień. Niestety nie zapowiada się, by był lepszy niż marzec. Przyznam Wam się Kochani, że kompletnie nie mam weny do szycia. Nic mi nie wychodzi. W zeszłym miesiącu zrobiłam tylko jedną maskotkę w dodatku nieudaną. Może ją jeszcze poprawię. Brak mi też weny na ozdoby świąteczne. Na szczęście mam kilka zaległych dzieł do pokazania.
Dziś przedstawiam małe rysie :)
Jeszcze pokażę Wam wcześniejszą wersję przed drobnymi poprawkami
Co sądzicie? Ponoć lepiej wyglądają na żywo :P
Jeśli ktoś jest zainteresowany, szyję maseczki 40 zł za sztukę.
Nie no Aprilis oczywiście :P. Uszyłam na razie tylko dla siebie. Niestety nie mam za bardzo materiałów (pluszowe i futerka się nie nadają) nie ma sensu robić też maseczek, które nie spełnią swojej funkcji. Jednak jak ktoś jest ciekawy, to maseczka uszyta przeze mnie zaprezentowana jest na drugim blogu. Przy okazji chciałabym Was zaprosić do bardzo ważnego wpisu, który się tam znajduje.
Pozdrawiam serdecznie Kochani! Bądźcie zdrowi i nie dajcie się zwariować. Ja wiem, że ten rok to już jest jeden wielki żart, ale mimo tego bawcie się dzisiaj i śmiejcie. Dajcie znać czy udało Wam się kogoś nabrać :)
Dziś przedstawiam małe rysie :)
Pluszowe rysie
Maskotka ryś
Handmade
Rękodzieło
Jeszcze pokażę Wam wcześniejszą wersję przed drobnymi poprawkami
Co sądzicie? Ponoć lepiej wyglądają na żywo :P
Jeśli ktoś jest zainteresowany, szyję maseczki 40 zł za sztukę.
Nie no Aprilis oczywiście :P. Uszyłam na razie tylko dla siebie. Niestety nie mam za bardzo materiałów (pluszowe i futerka się nie nadają) nie ma sensu robić też maseczek, które nie spełnią swojej funkcji. Jednak jak ktoś jest ciekawy, to maseczka uszyta przeze mnie zaprezentowana jest na drugim blogu. Przy okazji chciałabym Was zaprosić do bardzo ważnego wpisu, który się tam znajduje.
Pozdrawiam serdecznie Kochani! Bądźcie zdrowi i nie dajcie się zwariować. Ja wiem, że ten rok to już jest jeden wielki żart, ale mimo tego bawcie się dzisiaj i śmiejcie. Dajcie znać czy udało Wam się kogoś nabrać :)
Z tą maseczką już zaczęłam wierzyć... ale trochę za drogo byś się ceniła :)
OdpowiedzUsuńRyś świetny!
Pozdrawiam :)
Cudne, mojemu synkowi by się spodobaly☺
OdpowiedzUsuńjakie cudowne te rysie! każda maskotka coraz bardziej zachwycająca!
OdpowiedzUsuńRysie - słodziaki.
OdpowiedzUsuńCena mnie nie zaskoczyła. Mój maż dzisiaj kupił kilka i... tanie nie były...
ZDROWIA!!!
Urocze rysie. :) Swoją drogą, mam nadzieję, że wena wkrótce wróci ze wzmożoną siłą. Nie martw się jednak chwilowym brakiem natchnienia - czasami tak bywa z różnych powodów (niekiedy to np. zwykła potrzeba krótkiej przerwy, kiedy indziej stres przez pewne sytuacje). W każdym razie, trzymaj się i wszystkiego dobrego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie nabrałam nikogo dzisiaj - nie miałam na to ochoty
OdpowiedzUsuńZnam ten ból ,bo i sama ostatnio cierpię na brak weny
Oby wena ci szybko wróciła ☺
A rysie-przeurocze 💞
Pozdrawiam
Lili
Po prostu rewelacyjne rysie!!! Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa jestem cienka w maskotki, udalo6mi tylko wiewiórkę kiedyś uszyć 🙂
OdpowiedzUsuńPiękne Rysie, ja akurat urodziłam się 1 kwietnia i urodziny, nie należały dla najlepszych...
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńRysie są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńCudowne te rysie. Mam nadzieje, ze wkrótce wróci Ci wena do szycia bo uwielbiam oglądać Twoje dzieła :)
OdpowiedzUsuńMój chrześniak ostatnio w przedszkolu na zajęciach online uczy się między innymi o rysiu ,więc byłby zachwycony taką maskotką. 😊
OdpowiedzUsuńcora zgenialniejsze ;)!
OdpowiedzUsuńO tak. Napisałam, że kierowca się upił z drużyną podróżnych i czekam na granicy.
OdpowiedzUsuńKoleżanka zaraz zadzwoniła :)
Ryś cudowny i żart Ci wyszedł
Jak to nie robisz ozdób swiatecznych. Do roboty 😉😀
OdpowiedzUsuńŚliczne jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńmałe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
Urocze rysie <3
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie są te rysie :D Nic tylko je przytulać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wena za niedługo wróci. Wtedy nie będziesz mogła oderwać się od szycia :)
Pozdrawiam :)
Przeurocze rysie!
OdpowiedzUsuńJako maskotki, Rysie są bardzo udane, ale chyba rzeczywiście nie oddają "grozy" tych żyjących w naturze. Mam nadzieję, że miewacie się dobrze. Polecam ci książkę "Zabawka ze skrawka" Anny Misiurskiej, która podpowiadała mi jak zrobić jakąś zabawę czy ozdobę. Może wesprze i Twoją wenę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam, iż są to wiewiórki, ale dopiero później zauważyłam, że są to słodkie rysie. ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne rysie, mam słabość do tych zwierząt, z resztą do wszystkich kotów:) Mnie oczywiście w Prima Aprilis nabrano, jak co roku:)
OdpowiedzUsuńOne prezentują się wspaniale, zwłaszcza na tym tle :)
OdpowiedzUsuńSłodkie rysie :)
OdpowiedzUsuńPo chwili przerwy na pewno wena powróci ;)
Ryś świetny. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńUrocze te rysie :) Czekam z niecierpliwością na wpis z ozdobami :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam ostatnio weny. A Rysie cudowne! Wszyscy czekają, aż się to cholerstwo skończy! 3majmy kciuki aby było tylko lepiej. Nic nam nie zostało. Trzymajcie się ciepło i zdrowo i, jak już wiesz zapraszam do challengu na moim blogu!
OdpowiedzUsuńFajne maskotki :)
OdpowiedzUsuńNo cena maseczki to by powaliła każdego na ziemię ;D. Nie wiem, czy byś zarobiła przy konkurencji dającej je za darmo. Może zmęczenie materiału, brak weny - potrzeba przerwy i potem znowu będziesz tworzyć cudeńka. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale Rysia się tu nie spodziewałam :) Na żywo są faktycznie cudowne, ale te tutaj, to też uroczość ;)
OdpowiedzUsuńCzy to przypadek, że post został opublikowany pierwszego kwietnia?
OdpowiedzUsuńUrocze te Rysie, nie ma co!
Cudne!!!
OdpowiedzUsuńMaskotka bardzo udana:) przez całą sytuację z wirusem nie mogę skupić się na wielu sprawach, ale maseczki trzeba będzie chyba naprawdę szyć niedługo.
OdpowiedzUsuń..Tw0je Rysie są takie urocze, prześliczne ! :) ..robisz przepiękne pluszaki :)
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam cieplutko :)
Nie....no te kropki na grzbiecie....dodają majestatu.
OdpowiedzUsuńidealnie wręcz:D
UsuńŚlicznotki, słodziaki :):) . Dziękuję za wizytę i komentarz. Ja obecnie nie boje się epidemii tylko bardziej ludzi samych w sobie bez przyczyny oraz tego że nagotuje jak dla wojska i nikt nie zje albo sama zjem wszystko, bo jest tak smaczne . Więc ja mam takie problemy. Jeśli chodzi o epidemię to 3 tygodnie byłam w domu i nie wychodziłam, później kilka dni pracowałam a teraz nie mam potrzeby gdzieś chodzić, a jedzenie do gotowania samo przyjdzie do domu tylko za kilka dni a do tego czasu zapasik jest !
OdpowiedzUsuńAle wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńPrzytuiliłabym <3
OdpowiedzUsuńAle słodkie rysiulki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
rysie są przemilusie:) mrau:D
OdpowiedzUsuńMnie się Twoje rysie bardzo podobają:) 1 kwietnia jakoś przegapiłam a że wokół mnie ludzi brak to i nikt mnie nie nabrał. Smętnie to jakoś zabrzmiało:)
OdpowiedzUsuńSpokojnych i zdrowych Świąt Roksanko.
cudowne rysie
OdpowiedzUsuńi ponownie to co kocham RYSIE są wspaniałe, to wielcy samotnicy i szlachetne zwierzęta
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci umiejętności szycia! Ja kiedyś próbowałam maskotek robionych na szydełku, ale cierpliwości mi nie starczyło, za dużo od siebie wymagałam na start i się zniechęciłam. Pozostało mi oglądanie w internecie fotek :D
OdpowiedzUsuńSympatyczne zwierzątka, z pięknymi oczkami i kropeczkami. No i te pędzelki na uszach. Cudne!!!
OdpowiedzUsuńPrzechodzicie samych siebie z tymi pluszaczkami! <3
OdpowiedzUsuń